Urząd Miejski we Wrocławiu (UM) poinformował, że wczoraj podpisał umowę z Politechniką Wrocławską na badania dotyczące sposobu ogrzewania różnych typów budynków na terenie całego miasta.
Badania mają pozwolić m.in. na określenie szacunkowej liczby „kopciuchów”, które negatywnie wpływają na jakość powietrza we Wrocławiu.
Istotnym problemem, z którym borykają się miasta w Polsce, a w tym też Wrocław, jest tzw. niska emisja związana ze spalaniem m.in. złej jakości węgla kamiennego, węgla brunatnego, wilgotnego drewna, ekogroszku czy biomasy do ogrzewania budynków. Ogrzewanie często odbywa się w nieefektywny sposób, paliwem o złej jakości spalanym w starych piecach. Poprawa stanu powietrza we Wrocławiu wymaga kosztownych działań na różnych poziomach, również na wymianie źródeł ciepła w poszczególnych lokalach, budynkach i całych zespołach zabudowy miejskiej.
– Abyśmy mogli zaplanować i przeprowadzić wymianę ogrzewania na ekologiczne, musimy wiedzieć m.in. ile źródeł ciepła wymaga wymiany lub likwidacji, a także w jakich obszarach źródła ciepła na paliwo stałe stanowią największy odsetek. Dzięki zgromadzonym danym możliwe będzie oszacowanie skutków planowanych działań modernizacyjnych i perspektyw odnośnie poprawy jakości powietrza we Wrocławiu, a tym samym jakości życia mieszkańców miasta – mówi Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Takiego zadania podjęli się naukowcy z Wydziału Architektury i Wydziału Inżynierii Środowiska pod kierunkiem dr inż. arch. Magdaleny Baborskiej-Narożny i dr inż. Małgorzaty Szulgowskiej-Zgrzywy.
Jeszcze w tym roku rozpoczną kilkuetapowe badania mające na celu określenie gęstości występowania źródeł ciepła na paliwo stałe w zależności od charakterystycznych parametrów budynków. Pozwoli to ocenić ilość źródeł ciepła, jakie muszą ulec wymianie, jak i zaplanować proces samej wymiany w zależności od typu i lokalizacji obiektu oraz formy jego własności. Badacze będą sprawdzać takie kwestie jak: rzeczywiste eksploatowanie instalacji grzewczej, powierzchnia ogrzewana przez pojedyncze źródło ciepła, postawy społeczne wobec planowanych zmian czy dynamika dotychczasowych zmian w sposobie ogrzewania mieszkań. Dodatkowo badania terenowe mają wykazać odsetek lokali wyposażonych w czujniki dymu lub czadu.
– Wyniki projektu dostarczą miastu ważnych informacji wspomagających planowanie działań prowadzących do poprawy jakości powietrza we Wrocławiu. Pozwolą one wskazać obszary, w których działania modernizacyjne powinny mieć charakter priorytetowy – mówi Cezary Madryas, rektor Politechniki Wrocławskiej.
Koszt badań to 350 tys. zł. Ostateczne wyniki zostaną podane w październiku 2019 roku.
Na podstawie informacji nadesłanej przez UM we Wrocławiu
fot. UM we Wrocławiu