„Czarny dym” ze słabego węgla

Kontrole palenisk krakowscy strażnicy miejscy prowadzą od 2009 r. W minionym sezonie grzewczym zweryfikowali oni ponad dwa razy więcej pieców niż rok wcześniej. To niespełna 3,5 tysiąca palenisk, sprawdzonych pod kątem spalanego paliwa, a wszystko to w ramach zwalczania niskiej emisji i niewłaściwego postępowania z odpadami.

kontrola paleniska-fot.MarcinWarszawski

Ostatni sezon grzewczy to dla strażników z Krakowa okres charakteryzujący się 3493 kontrolami, w ramach których w 477 piecach ujawniono substancje zakazane. Mandatem ukaranych zostało 260 sprawców nielegalnego spalania odpadów. W pozostałych przypadkach mieszkańców pouczono. Warto przy tym dodać, że w sytuacjach spornych, z pieców pobierane były próbki popiołu (27 razy), które następnie były analizowane w laboratorium.

Działania strażników możliwe są dzięki specjalnym upoważnieniom, które – w oparciu o przepisy ustawy Prawo ochrony środowiska – wydaje im prezydent Krakowa. Dają one funkcjonariuszom uprawnienia do wejścia na posesje i sprawdzenia czy w paleniskach nie są spalane np. płyty meblowe, stolarka okienna czy plastikowe butelki.

W większości przypadków ujawniono, że źródłem „czarnego dymu”, na który często skarżą się krakowanie nie jest jednak spalanie odpadów a niska jakość węgla.

Jak poinformowała krakowska straż miejska widoczne efekty przynoszą prowadzone w mieście działania edukacyjne, czego dowodem są coraz rzadziej ujawniane przypadki spalania przez mieszkańców odpadów.

Na podstawie: www.strazmiejska.krakow.pl

fot. MarcinWarszawski/SM Kraków

Udostępnij

Facebook