Drony kontrolowały jakość powietrza w Mielcu – wstępne wyniki

W dniach 12 – 19 grudnia br. Wydział Ochrony Środowiska i Gospodarki Odpadami Urzędu Miejskiego w Mielcu (UM) wraz z asystą strażników miejskich, przeprowadził pomiary jakości powietrza na wybranych osiedlach, na których w sezonie grzewczym dotychczas pojawiały się przekroczenia dopuszczalnych norm dla pyłów PM10, PM2,5 oraz benzo(a)pirenu.

Drony kontrolowały jakość powietrza, czyli co było mierzone?

Pomiary realizowane były na osiedlu Kilińskiego, Wolności i Kazimierza Wielkiego, a także Cyranka oraz Dziubków, za pomocą drona firmy Fotoacc wykorzystującego innowacyjny system do pomiarów środowiskowych.

Jak zaznacza UM, system ten jest wysokiej klasy aparatem do badania jakości powietrza i dostarcza w pełni wiarygodny pomiar parametrów o wynikach tożsamych z wynikami uzyskiwanymi w ramach Systemu Monitoringu Państwowego.

W ramach prowadzonych działań realizowano pomiar koncentracji pyłu zawieszonego metodą rozproszonej fotometrii laserowej dla frakcji PM1, PM2 oraz PM10. Dodatkowo określano zawartość szerokiej gamy związków chemicznych m.in. tlenku węgla, dwutlenku siarki, dwutlenku azotu, amoniaku, chlorowodoru, formaldehydu, siarkowodoru oraz lotnych związków organicznych.

Wyniki w postaci raportów – uzyskane ze zgromadzonych pomiarów dostarczą odpowiedzi, czy w danej lokalizacji występuje znaczne zanieczyszczenie powietrza pyłem lub toksycznymi związkami chemicznymi, będącymi skutkiem spalania niedozwolonych substancji w kotłowniach domów jednorodzinnych. Dzięki tym opracowaniom możliwe będzie także zaplanowanie działań w zakresie dofinansowań na wymianę nieefektywnych systemów grzewczych, przede wszystkim na obszarach na których te przekroczenia wystąpiły w stężeniu najwyższym.

Drony kontrolowały jakość powietrza – co wyniknęło z kontroli?

Przeprowadzone kontrole w lokalizacjach wskazanych przez dron pozwoliły stwierdzić, że świadomość mieszkańców w zakresie spalania niedozwolonego opału oraz odpadów jest wysoka. Podczas kilkudziesięciu kontroli nie spotkano się ze spalaniem odpady. Podstawowym problemem jest zbyt wysoka wilgotność drewna (krótko sezonowane), a nierzadko i węgla, które to mieszkańcy dokładają podczas rozpalania kotłów. Skutkuje to dużym zadymieniem i powoduje duży wzrost stężeń pyłów zawieszonych oraz formaldehydu – tłumaczy szczeciński magistrat.

Również bardzo ważną kwestią, którą zaobserwowano podczas kontroli, był brak posiadania przez mieszkańca świadectwa jakości paliwa. Sprzedawca sprzedając opał jest zobowiązany do przekazania kopii takiego dokumentu (pod karą grzywny), a mieszkaniec podczas kontroli zobowiązany jest do okazania tego dokumentu. Dlatego zawsze podczas zakupów należy żądać takiego świadectwa, żeby uniknąć sankcji z tytułu jego braku, a także dlatego, że sprzedawany opał nierzadko mieszany jest z zakazaną bardzo drobną frakcją węgla jak np. miał węglowy.

Na podstawie nadesłanej informacji

fot. UM w Mielcu

Udostępnij

Facebook